Ciemność..
Otwieram jedno oko potem drugie spoglądam na
zegarek a tam 11:17. O kurde ZNOWU ZASPAŁAM!!!. Wylatuje z pokoju z taką
prędkością, że prawie zabijam się o własne spodnie porzucone na ziemi.
Aniu?!!! – cisza. Pewnie poszła do miasta. Szczęściara miała
dzisiaj wolne.
Włączam swojego laptopa i biegnę ogarnąć się do łazienki. Biorę szybki
prysznic, suszę włosy, robię lekki makijaż. Udaję się prędko do pokoju wskakuje
w białe rurki, brzoskwiniową bokserkę i
granatowy żakiecik z podwijanymi rękawkami. Biorę laptopa na kolana i usiłuje sprawdzić
dzisiejsze wykłady, jednak mój Internet mi
na to nie pozwala. Nie zdążę! Nie zdążę!- myślę sobie. Ostatnio jestem
taka zakręcona, że nie wiem co i gdzie. Wreszcie udaje mi się zalogować na
stronę uniwersytetu. Spoglądam na moją grupę i oczy wychodzą mi z orbit.” Zajęcia
odwołane do końca miesiąca”. Cooo??!!! Takiego czegoś to się nie spodziewałam.
Ciekawe dlaczego?, a z resztą i tak dobiega koniec roku akademickiego, wiec nie
ma na co narzekać. Idę do kuchni coś zjeść bo czuję, że żołądek powoli przysysa
mi się do kręgosłupa. Szykuję sobie kanapki zasiadam do stołu i jem, gdy nagle
dzwoni mój telefon na wyświetlaczu
widnieje numer taty.
-Cześć Curuś! Co tam u Ciebie?
-Hej tatku! A nic ciekawego właśnie odwołali nam wykłady do
końca miesiąca.
-No to chyba fajnie co nie?
-Nie wiem czy tak fajnie co ja będę teraz robić..? Zanudzę
się na śmierć.
-A ja mam pomysł może nas odwiedzisz w ten weekend? Robimy
małą imprezkę w domu.
-Jaką imprezkę masz na myśli?
-Chce zaprosić starych znajomych. No wiesz Krzysia, Bartka
z rodziną i jeszcze parę osób. Przyjedź!
-Hmmm.. W porządku wpadnę!
-Bardzo się cieszę. Rozumiem, że przyjedziesz z Karolem..?
-Nie tato nie jesteśmy już razem..!- westchnęłam ze smutkiem.
-Jak to nie jesteście razem co się stało???!!!
-Nie przez telefon.. Powiem Ci jak do was przyjadę.
-Dobrzee to my czekamy z mamą na Ciebie.
-Do zobaczenia córeczko!
-Do zobaczenia!–rozłączyłam się.
No i się zaczęło. Mój dzisiejszy wspaniały humor trysnął
niczym bańka mydlana. Czy każdy na około musi mi przypominać o Karolu, gdy ja staram
się o nim zapomnieć?. Czy ja tak dużo wymagam? Mam już dosyć, muszę odreagować.Chwytam
za telefon i dzwonię do Anki. Niestety nie
odbiera ale nagrywam się na jej sekretarkę. – O 20 w klubie "Laguna" i
chcę Cię tam widzieć. Nie przyjmuje odmowy. Do zobaczenia- rozłączyłam się.
Wzięłam torebkę założyłam buty i wyszłam z mieszkania. W końcu trzeba kupić
sobie jakąś sukienkę na imprezę. Raz się żyję!!!
...........................................................................................................
No i mamy pierwszy rozdział :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz